niedziela, 31 marca 2013

niedziela, 17 marca 2013

                          IMBRYKI

Własnie sobie uświadomiłam, że odchdzi powolutku w niepamięć czas długich zimowych wieczorów podczas, których cudownie pije się herbatkę zaparzoną w dzbanku. Latem też oczywiście można ale to nie to samo - latem mam ochotę zazwyczaj na coś chłodniejszego i to raczej karafka lub dzbanek, a nie czajniczek/imbryczek.Imbryki mają niesamowicie przyjemne zimowe konotacje - ciekawe czy tylko dla mnie, czy dla ogółu?:)Są cudowne i przesympatyczne. Ubrane w sweterki, bądź ubarwione kreatywnością projektanta ciekawym wzornictwem. Zaparzona w imbryku herbata wystarcza na nieco dłużą chwilę spędzoną w ciepłym kocu.Aż miło pomyśleć i się rozmarzyć... .Niestety (dla zimy) chętnie porzucę szere wieczory nawet te umilone czajniczkiem wypełnionym pyszną herbatą na rzecz nadchodzącej wiosny, na którą już czekam pełna tęsknoty za kolorami, pachnącym powietrzem i błękitnym niebem.Cóż małe pożegnanie z zimą rodzi się we mnie w oczekiwaniu na nowy etap roku.A Wy czy lubicie imbryki?Czy czekacie na wiosnę?











                Smacznej niedzielnej herbaty!!:)

sobota, 16 marca 2013

                                                KOSZE WIKLINOWE

Achhhh .. Kosze wiklinowe, moje ukochane - jakbym mogła otoczyłabym nimi każdy dom, każdy ogród, każdy balkon i każdą smutną przestrzeń. Mój mąż śmieje się, że gdyby to było możliwe to z przyjemnością zamieszkałabym w takim koszu :).Kosze pod każdą postacią, wszędzie dodają uroku - jako donice, jako torby, jako szafki, jako stoły, kosze jako kosze. Pewnie o nich jeszcze nie raz napiszę. Stare zakupione na pchlim targu uwielbiam przemalowywyać np. na biało lub czarno i przewiązać kokardą wtedy wyglądają uroczo. W te niewielkich rozmiarów koszyki z nieposkromioną radością mojego wewnętrznego dziecka układam kwiaty i wystawiam na parapet jak tylko nadchodzi wiosna albo zimą żeby umilić dom. Kosz to kosz nic go nie zastąpi (no chyba, że ciekawe ekologiczne plecionki z gazet mogą troszkę konkurować). Marzę o dużym kufrze wiklinowym - ukryłabym w nim ciepłe koce i poduszki, natomiast wykorzystała jako stolik.A Wy czy lubicie wiklinę i kosze?









                     Leniwej soboty życzę :)

piątek, 15 marca 2013

                                                               LAMPIONY

Dziś o naszym światełku w tunelu podczas wieczornego mroku:). Tak,tak myślę,że lampiony to świetny sposób na umilenie nawet najbardziej zimnego,ponurego i szarego wieczoru. Sama powiesiłam takie w moim "salonie" zamiast firanek przypięłam je do karnisza - przyznaję,że nadają naprawdę sympatryczny nastrój we wnętrzu zwłasza wieczorem kiedy ich delikatne światełko tli się i odibja w szybie zwielokrotniające efekt. Ładnie się prezentują nie tylko wieczorami ponieważ w ciągu dnia świetnie wypełniają przestrzeń okna, która dzięki ich obecności nie jest pusta. Małe lampioniki mogą być bardzo wdzięczną dekoracją stołu, idealnie spełnią wszelkie role umilacza nastroju w sypialni, pokoiku dziecka czy w przedpokoju. W łazience może być problem w przypadku egzemplarzy wykonanych z papieru - istnieje ryzyko zawilgocenia. Są cudne i dostępne w różnorakiej kolorystyce - chociaż z pełną swobodą można je również ozdobić po swojemu - malując w delikatne paseczki lub kropki. Co sądzicie?Lubicie?












A na koniec mój obiecany (obiecane pokazanie ) kosz piknikowy, który zwarty i gotowy czeka na pierwszy piknik! Nie tylko dzielnie czeka ale również świetnie wpasował się w wystrój przedpokoju.

 

     Owocnego piątku zapowiadającego miły odpoczynek!



środa, 13 marca 2013

             W OCZEKIWANIU NA WIOSNĘ ...KOSZ PIKNIKOWY

A miało być tak pięknie ... już kilka cudownie miłych i ciepłych dni się pojawiło, a tu nagle znowu śnieg. Co prawda pruszy bardzo uroczo i stwarza przytulną atmosferę ale to jednak nie wiosna .. Cóż ze śniegiem za pan brat będę i się do niego pouśmiecham, może chce się tylko pożegnać przed nadejściem wiosny. Nie ma też co leniuchować i do wiosny przygotowania czas rozpocząć i może trochę pomarzyć szykując się do sezonu z nowym koszem piknikowym. Tak!!!Piknik to coś co lubię najbardziej - moja radość wiosenna  i posiłek na świeżym powietrzu.Piękne są kosze wiklinowe wyposażone w akcesoria do piknikowania - cudo kosze białe,czarne, naturalne - w kratkę,kropki,gładkie - co tylko się zamarzy.Ja wczoraj kupiłam piękny biały z wnętrzem czerwonym w białe grochy - jutro umieszczę fotkę z jego podobizną - a dziś bracia bliźniacy mojego nowego nabytku - zwłaszcza ten naturalny przypomina mój skarb choć przyznam,że ten czarny ojjj śliczny równie!! A Wy co sądzicie o pikniku?





                                     CUDOWNEGO, ŚNIEŻNEGO PORANKU ŻYCZĘ


czwartek, 7 marca 2013

                                                                      TACE

A dziś troszkę o tacach chcę napisać - gdyż jak się okazuje taka taca to całkiem pożyteczna sprawa.Ostatnio poddałam renowacji swoją tacę śniadaniową, na której można podawać śniadanie do łóżka:) mniiiamii ... .Tace w ostatnim czasie nabierają popularności małe kolorowe świetnie nadają ciekawego charakteru w kuchni, duże metalowe pełnią funkcję obrazu w salonie, niewielkie drewniane albo wiklinowe bardzo przytulnie prezentują się na niewielkim stoliku w jadalni albo salonie w pobliżu sofy czy kanapy.Ich wybór jest zniewalający - a te plastikowe i bardzo kolorowe są przystępnych cenach i uważam,że mogą nam sprawić wiele radości w okresie oczekiwania na wiosnę, która już całkiem niebawem.





                     

                     MIŁEJ KOŃCÓWKI TYGODNIA!





sobota, 2 marca 2013

                                                               WIESZACZKI

Wieszaczki jak tem małe krzeczki w lesie zagęszczają, upiększają i uroku dodają. Taki mały niby nic a portafi dodać wdięku wielu przestrzeniom - pomocy w kuchni, w łązience jak znalazł, a i w przedpokoju nie zaszkodzi.Wpadły mi w oko ostatni wieszacki z motywem zwierzęcym (calydlamamy.pl), ale ostępne są również bardzo podpobne np. w ikei. Forma wieszaczków urzeka prostotą a kolory bardzo dobrze orzeźwiają pomieszczenie. Fajne na miły drobiazg w biurze. Co myślicie?
Chodzą mi jeszcze po głowie wieszaczki z motywem liter i cyferek - ale o tym może next time:)



                                                                Miłej soboty!